Ochrona środowiska naturalnego
Przykrym, lecz prawdziwym znakiem współczesnych czasów jest to, że człowiek doprowadził do takiego stanu rzeczy, gdy tworzenie pojęcia ochrony środowiska, konieczność informowania o takiej potrzebie, jest koniecznością. Zaniepokojenie przejawiającymi się już na początku XX stulecia tendencjami do dalszego rozwijania przemysłu, wyraził w swoim głośnym dziele J. R. R. Tolkien. Opisując we Władcy Pierścieni zagładę lasów, dokonaną przez opętanego żądzą władzy czarodzieja Sarumana, pisarz przedstawiał swoją troskę o to, co stanie się z realnym światem, gdy ludzkość ogarnie niepohamowana żądza panowania nad wszystkim, dostosowywania rzeczywistości do własnych potrzeb, bez zważania na jej wymagania. Literat miał dobrą pozycję do prowadzenia obserwacji – to przecież Anglia była kolebką rewolucji przemysłowej, miejscem gdzie powstały pierwsze fabryki. O ile jednak autor książki miał możliwość zwieńczyć ją szczęśliwym zakończeniem, o tyle przyszłość świata stoi pod znakiem zapytania.
Dlaczego to takie ważne?
Człowiek, upojony swoimi osiągnięciami na polu technicznym i stopniem rozwoju cywilizacyjnego, jaki potrafi osiągnąć, zdaje się zapominać, że bytując na ziemi pozostaje na łasce natury. Zwykle przypominają mu o tym sporadyczne katastrofy naturalne, objawiające potęgę żywiołów. Tymczasem jest podstawową prawdą, że środowisko naturalne, w jakim człowiek odnalazł się u progu swojej historii, dawało mu idealne warunki do życia i rozwijania się. Czysta woda, powietrze, właściwe nasłonecznienie – to tylko niektóre czynniki, niezbędne człowiekowi do wykonywania jego podstawowych czynności życiowych. Jak to możliwe, że zaufanie we własną samowystarczalność przesłoniło człowiekowi świadomość tego, że do biologicznego życia nie są potrzebne pieniądze, ale na przykład czyste powietrze? Kiedy wyczerpią się zasoby naturalne Ziemi i otaczającej ją atmosfery, życie na powierzchni planety czeka zagłada. Współcześni naukowcy są w stanie wyliczyć i przewidzieć, na jak długo mogą wystarczyć zebrane na Ziemi źródła energii, zasoby czystej wody. Nie przejmując się rozpoczętym odliczaniem, człowiek sam wydaje na siebie wyrok skazujący.
Jak się za to zabrać?
Przeciwdziałanie zanieczyszczaniu środowiska może wydawać się zadaniem niewykonalnym dla pojedynczego człowieka. Rzeczywiście, do przeciętnego mieszkańca Ziemi nie należy decyzja o zamknięciu fabryk, które emitują do atmosfery szkodliwe związki chemiczne. Świadomość potrzeby zmian potrzebna jest tym, którzy są bezpośrednio odpowiedzialni za konkretne, duże przewinienia wobec natury. Dlatego tak ważne jest prowadzenie akcji informacyjnej i uświadamianie społeczeństwu wagi problemu. Jednak każdy, nawet przeciętny człowiek, może rozpocząć jakiś pozytywny proces. Zmieniając własne, codzienne przyzwyczajenia, na przykład rozpoczynając segregowanie odpadów, wykonuje się pierwszy krok ku czystszemu środowisku. Jeśli podobny krok wykonają tysiące innych, przeciętnych osób, może być to pierwszy, wielki krok ludzkości ku uratowaniu planety przed zniszczeniem.